Cyrkowa przerwa

Share

Pomysł na cyrkową przerwę zrodził się w mojej głowie podczas dyżuru na górnym korytarzu pewnego jesiennego przedpołudnia.  Hałas, krzyk i piski dzieci wydały mi się tego dnia nie do wytrzymania. W rozmowie z nimi dowiedziałam się, że szaleją tak, ponieważ muszą rozładować energię, która ich rozpiera. No dobrze, pomyślałam. Wy musicie, a co ze mną? Albo ogłuchnę, albo stracę głos, próbując Was przekrzyczeć.

A wracając do cyrku… Tak naprawdę, pomysł na zaszczepienie cyrkologii na gruncie szkolnym pojawił się po powrocie z zielonej szkoły na Mazurach. Moja znajoma prowadzi tam zajęcia wykorzystujące pedagogikę zabawy, które bardzo mnie zainspirowały. Poza tym dwa tygodnie wakacji spędziłam na wakacyjnych warsztatach artystycznych, gdzie zajęcia z żonglerki, chodzenia na szczudłach i slackline przeplatały się z plastycznymi, teatralnymi i muzycznymi. Było naprawdę twórczo.

Czy nasze dzieci złapią bakcyla? Zobaczymy. Na razie mam za sobą pierwszą przerwę z chustą animacyjną i klasą VI w akcji, a co będzie dalej….

Loading

You may also like...