Niektórzy kochają teatr pasjami, innych on nudzi i zupełnie nie zachwyca, nie sposób jednak być obojętnym na emocje, które niesie ze sobą spektakl na żywo. Czas, gdy aktor i widz spotykają się oko w oko, by opowiedzieć, tudzież obejrzeć pewną h i s t o r i ę…
Na jednej z lekcji języka polskiego klasa VI miała okazję popróbować się ze scenicznym żywiołem. Po omówieniu bajek Ignacego Krasickiego, oświeceniowego twórcy, uczniowie mieli wybrać jedną z nich, przygotować maski, scenariusze, a następnie zaprezentować się na scenie przed publicznością. Wszystkie zespoły pracowały dwójkami.
Przestrzeń teatralna została zaaranżowana z parawanów i zasłon, czym zajął się Sebastian, który dostał także rolę fotoreportera. Miał zrobić kilka zdjęć z przedstawienia klasowego. Publiczność zasiadła na przygotowanych wcześniej miejscach. Chwilę przed rozpoczęciem inscenizacji przypomnieliśmy sobie zasady savoir vivre panujące w teatrze, a potem każdy z zespołów prezentował nazwę swojej grupy teatralnej, odgrywał role, kłaniał się na zakończenie i czekał na oklaski. Część uczniów przygotowała kukiełki, inni występowali w stworzonych przez siebie maskach.
Dużo się działo, dzieci zaangażowały się we wszystkie działania i świetnie sobie radziły na scenie. Jedne twierdziły, że aktorstwo to coś dla nich, inne mówiły, że nie lubią występować przed publicznością. Wszystkie były bardzo aktywne i czuć było twórczą atmosferę panującą wśród nich. O swoich wrażeniach miały napisać kartkę z pamiętnika.